#1 2008-12-27 17:47:22

rob1992

Admin

6016223
Zarejestrowany: 2008-10-17
Posty: 190
Punktów :   
strona www: www.obet.yoyo.pl

Ufo

Tekst pochodzi z strony www.koledzyzwojska.pl - publikacja 10.04.2008 r.

UFO - wysłannicy kosmosu czy wrogich armii?
Wśród synoptyków wojskowych często opowiadało się historie o UFO. Kiedyś nawet pewien dowódca wojsk powietrznych poderwał parę dyżurną, czyli samoloty patrolujące obszar Polski, bo odkryto jakieś obiekty na niebie. Myśliwce niczego jednak nie wykryły. Potem synoptycy musieli dać alibi pułkownikowi, że to było odbicie od chmur, bo by miał straszne nieprzyjemności za ten alarm. A niebo wtedy było jasne, czyste, bezchmurne...

Tak mówił nam w wywiadzie sierż. sztab. Dariusz Kubacki, który w naszym Konkursie na Mundurowego Przystojniaka WP zdobył tytuł Przystojniaka Marca (czytaj na stronie głównej). To on naprowadził nas na pomysł poruszenia tematu „Wojsko a UFO”.
Najpierw jednak garść faktów, które otrzymaliśmy od Janusza Zagórskiego, znanego popularyzatora i badacza fenomenu UFO. Jest on organizatorem największej cyklicznej imprezy poświęconej UFO w Europie - UFO Forum. O poniższych faktach dowiedział się on od wysokich ranga wojskowych: płk. pilota Ryszarda Grundmana, w latach 70- tych dowódcy pułku myśliwskiego „Warszawa” a na początku lat 80-tych szefa bezpieczeństwa lotów
Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Kraju oraz od generała Apoloniusza Czernowa, który trzykrotnie w swojej karierze pilota osobiście zetknął się z inteligentnie manewrującymi obiektami, które jednoznacznie można zakwalifikować jako niezidentyfikowane i nieznane ziemskiej technologii

W 1983 roku powstał raport dwóch pilotów z Wybrzeża, kpt. Praszczałka i ppor. Jucewicza, którzy nad Bałtykiem spotkali się z niezidentyfikowanym obiektem. Miał kształt cygara. Oprócz pilotów obiekt ten widzieli technicy na radarach. Obsługa naziemna podprowadzała pilotów w jego kierunku. Dwukrotnie go podchodzili. Za drugim razem dostali pozwolenie na użycie broni. Obiekt jednak oddalił się a następnie zniknął, również ze stacji radiolokacyjnych.
Na początku lat 80. piloci pułku myśliwców „Warszawa” wyszli na nocne loty. Wtedy obok lotniska na wysokości ok. 600 metrów przeleciał obiekt, który z tyłu ciągnął jakieś płomienie a z przodu emanował poświatą. Dziwne w tym wszystkim było to, że nie było słychać dźwięku. Cała grupa obserwujących to potwierdziła.
W 1991 roku nad lotniskiem w Oleśnicy chorąży Paweł Czuchnowski, pełniąc służbę wartowniczą, zobaczył duży świetlisty obiekt. Jego kolega, stojący 500 metrów dalej, na następnym posterunku, też to widział.
W 1996 roku w Dęblinie, młody porucznik w czasie lotu „Iskrą” na wysokości 2500 metrów zobaczył obiekt, który porównał do szybko obracającej się kolorowej opony. Mówił, że sprawiała ona wrażenie jakby chciała uniknąć zderzenia z samolotem. W 1983 roku na lotnisku w Łęczycy pod Łodzią piloci zauważyli w czasie lotu srebrzysty obiekt na niebie. Kiedy się do niego zbliżyli, odskoczył on w ułamku sekundy kilkaset metrów wyżej. Widziało to kilkadziesiąt osób zgromadzonych wtedy na płycie lotniska. Obiekt widoczny był również na radarach.

W 1994 roku na poligonie wojskowym w Nadarzycach w dawnym woj. pilskim wylądował dziwny obiekt, wyglądający jak świetlista kula. Wezwano samoloty bojowe z Krzesin, którym obiekt ten po oderwaniu się od ziemi po prostu uciekł. Liczni świadkowie byliprzesłuchiwani przez służby i zobowiązani do milczenia. Istnieje nagranie wideo z incydentu.

Janusz Zagórski:
- W 2006 roku w wąskim, zamkniętym gronie widziałem ten film. Zapis był marny, ale to co zobaczyłem później a wiec zapis wideo, gdzie polscy wojskowi w mundurach prowadzą śledztwo w tej sprawie to był szok. Bo potwierdzał, że oni do tego podeszli bardzo poważnie.
Dlaczego zeznania wojskowych są tak inne od zeznań cywilów?
Ponownie Janusz Zagórski:
- Dla ludzi sceptycznie nastawionych do UFO najtrudniejsze do przełknięcia są potwierdzające ten fenomen wypowiedzi wojskowych. Trudno bowiem tego typu osoby podejrzewać o konfabulacje i brak kompetencji w ocenie zjawisk naturalnych i astronomicznych związanych z pełnioną przez nich służbą. Jeżeli o UFO mówi wojskowy, to już na pewno jest coś na rzeczy.
Jednym z polskich oficerów, którzy zdecydowali się mówić głośno o UFO – ale i tak dopiero na emeryturze i po upadku – był wspomniany gen. Czernow, który w 1999 na kongresie we Wrocławiu opisał swoje spotkania i doświadczenia z NOL (Nietypowe Obiekty Latające, polski odpowiednik nazewniczy UFO)
W latach 80-tych funkcjonowała nawet w naszym wojsku specjalna tajna instrukcja na wypadek spotkania UFO. Jej oficjalna nazwa brzmiała: „Zasady działania organów kierowania lotami, stanowiskami dowodzenia i ruchu lotniczego oraz postępowania personelu latającego w przypadku wykrycia nietypowych obiektów latających”.
Oto jej fragmenty:
Ustala się niniejsze zasady postępowania organów dowodzenia i kierowania lotami oraz załóg statków powietrznych, które podczas wykonywania zadań w powietrzu wykryły NOL. (...) Udział w akcji obserwowania i śledzenia NOL jest wykonywaniem zadania bojowego. (...) Podczas realizacji zadań związanych ze śledzeniem NOL należy zachować szczególne środki bezpieczeństwa.(...). Złożyć meldunek dowódcy pułku, który melduje o wystąpieniu zjawiska swoim przełożonym.(...) Zabronić prowadzenia zbędnych rozmów radiowych i telefonicznych.
Dlaczego wojsko trzyma informacje o UFO (NOL) w takiej tajemnicy? Na wideonagraniu, które badacz UFO, Janusz Zagórski posiada w swym archiwum, płk Ryszard Grundman tłumaczy to tak:
- Przypuszczam, że do tej pory (tzn. do momentu istnienia Układu Warszawskiego) starano się ukrywać informacje na temat UFO. Podejrzenia były ze strony obu istniejących bloków polityczno-wojskowych. Obawiano się, że może są to bronie, które wypróbowują przeciwnicy. Lepiej więc trzymać to w tajemnicy.
Sprawdziliśmy: w obecnej instrukcji wykonywania lotów nie ma żadnych informacji dotyczących NOL czy UFO. W naszej armii nie ma też komórki badającej problem niezidentyfikowanych obiektów latających. Przynajmniej oficjalnej...
Czy tajemnicze obiekty na niebie to tylko ludzka fantazja? Jako puentę tego tekstu warto przytoczyć słowa płk. Ryszarda Grundmana, było nie było, człowieka odpowiedzialnego swego czasu za obronę powietrzna Polski.
Jeżeli czegoś nie rozumiemy, to nie można powiedzieć, że tego nie ma. Ja wolę powiedzieć nie wiem, po prostu nie wiem. Nad wieloma rzeczami próbowano postawić kropkę nad „i”. Później okazało się, że jest inaczej.

Apel: Szanowny Rezerwisto, jeżeli będąc w wojsku, byłeś kiedyś świadkiem lub słyszałeś o dziwnych obiektach na polskim niebie, napisz do nas: redakcja@koledzyzwojska.pl z kopią do ufofnc@kn.pl.
Jeżeli sobie tego życzysz, zachowamy Twą anonimowość.


http://www.obet.yoyo.pl/vide1cul1fide.jpg

Offline

 

#2 2008-12-27 17:59:46

izuniaa90

Moderator

Zarejestrowany: 2008-10-18
Posty: 71
Punktów :   

Re: Ufo

No więc natenczas śmiem stwierdzić iż nie wierzę w żadne UFO gdyż dla mnie to jakieś wymysły ludzkiej fantazji.


Inna bo inna od wszystkich. Jaka jestem więdzą Ci co powinni.

Offline

 

#3 2009-02-03 19:55:09

??

Gość

Re: Ufo

lowned

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl